10 kwietnia, 2019

Bajka - ptasi poniedziałek (Ptasie bajki 1.)





W poniedziałkowy poranek wilgi nie były w stanie spokojnie przygotować śniadania. Lola przyniosła coś od babci, więc jedli, ale cały czas wpatrywali się też w ustawiony na półce pojemnik z listem od Kolorowej Królowej. Gdy słonko było już dość wysoko, usłyszeli ciche brzęczenie. Tuba z wiadomością zaczęła się lekko unosić i kręcić. Wirowała coraz szybciej, aż w końcu zmieniła kształt i stała się prostokątną, błyszczącą tabliczką, podobną do telewizorów jakie mają ludzie, tylko że była mniejsza i przezroczysta. Gdy w końcu zatrzymała się bez ruchu, ukazała się na niej, zupełnie jak na ekranie, twarz Kolorowej Królowej. Władczyni uśmiechnęła się i przemówiła:

-Drogie wilgi: Leonie, Leokadio i Dolores, ważne dla Królestwa sprawy zmusiły mnie do powierzenia E-Wróżce innych zadań. Jednak misja zwiadowcy Ojejka zaplanowana na cały lipiec nie zostanie zakończona. Zebraliście już wiele ważnych informacji o naturze, o niezwykłych miejscach, o zjawiskach pogodowych, ale ja potrzebuję jeszcze informacji o życiu Waszych krewnych, czyli ptaków. Powierzam Wam misję wypraw do świata ptaków. Zbierzcie jak najwięcej informacji o ich potrzebach i problemach. Spotkamy się ostatniego dnia lipca na mojej nowej wyspie, którą właśnie przygotowuję na to wydarzenie. Zostawiam Wam Wiatr, będzie pomocny, wystarczy, że go zawołacie.

Obraz zniknął. Lodzia spojrzała na Lolę i zapytała zdumiona: -Dolores? –No co? Sama czasem zapominam, że tak mam na imię! Nikt nie używa tej oficjalnej wersji! Skąd ta Królowa wie o niej? -Hej! -krzyknął Leon. -Tylko taki macie problem? Niepokoi mnie, dlaczego Królowa nie powiedziała, do jakich zadań skierowała E-Wróżkę. No i dlaczego my z nią nie mogliśmy pracować?. Lola, oczywiście, znała powód. –Moja babcia mówi, że zawsze, kiedy na Magicznym Jeziorze pojawia się nowa wyspa, Kolorowa Królowa buduje zamek, urządza go, zaprasza wszystkich na pierwsze spotkanie, a potem decyduje, jaka bajka tam zamieszka. Potrzebuje E-Wróżki, by wyposażyła zamek w magiczne moce i pomogła w urządzaniu wnętrz. –To ten zamek już stoi? -dopytywała się Lodzia. –No jeszcze nie, a właściwie teraz powstaje. Babcia mówi, ze Kolorowa Królowa poprosiła o pomoc samego El-Maga! Naprawdę?! –krzyknęli jednocześnie Lodzia i Leon. –No tak! Babcia wspominała, że El-Mag jest prawą ręką Królowej. Zawsze, gdy władczyni urządza nową wyspę, to ON robi projekty, planuje tajne komnaty, no i negocjuje umowy z bajkami, którym królowa powierza to miejsce, tak, żeby nie powstała możliwość sprowadzenia na wyspy złych mocy. Tym razem El-Mag podobno planuje dla Królowej kosmiczną garderobę, która będzie się pojawiała na zamku, ilekroć królowa w nim zagości. Tworzy magiczne szafy. Gdy tylko królowa zbliży się do którejś i pomyśli o jakimś stroju, ten od razu pojawi się przed nią. –Ciekawe, zamyśliła się Lola, czy na tej wyspie pojawi się słynny ptasi zegar, który potrafi cudownie wydłużać i skracać czas. –E, to plotki pewnie- powątpiewała Lodzia. –Może -stwierdziła Lola, ale babcia mówi, że El-Mag nie takie rzeczy potrafi stworzyć, podobno, gdy wybiera się w podróż, umie wyczarować każdy pojazd i nawet sam pilotuje statki archipelagowe! –O matko! -ze zdumienia westchnęła Lodzia. –A jeszcze Wam powiem, że podobno E-Wróżkę i El-Maga coś łączy… -No to, to już chyba plotki -oburzył się Leon, a Lola prawie się na niego obraziła.

Czas biegł, a wilgi nie mogły się nagadać. Ostatecznie ustaliły, że przeznaczą poniedziałek na ułożenie planu misji pod hasłem „Ptasie sprawy", a od wtorku rozpoczną działania operacyjne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz