07 kwietnia, 2019

Bajka - Chwila Akuratna (Czas 11.)



Chwila Akuratna poprawiła porządnie wystrzyżone włosy. Spojrzała na swoje wyczyszczone buty i wyprasowaną koszulkę. Naprawdę świetnie wyglądała. Czuła się lekko i radośnie. W plecaku miała wszystkie prace domowe równiutko napisane i kolorowo narysowane. Szóstki po prostu murowane.

Szła wolnym, ale zdecydowanym krokiem do szkoły. Nie spieszyła się ani nie wlokła. Grzecznie mówiła Cześć! - znajomym i Dzień dobry. – dorosłym znajomym. W szkole była na czas. Mogła jeszcze wstąpić do biblioteki przed pierwszą lekcją. Kiedy  znalazła się pod swoją salą, zobaczyła Ekspresową. Pędziła jak szalona! Chwyciła plecak, wpadła do klasy i błyskawicznie opowiedziała  o   swoim   wczorajszym  odkryciu  wszystkim  wokół.

Akuratna niespodziewanie znalazła się znowu w chmurach. Spędzała tu większość czasu. Zawsze, gdy tylko udało jej się uporządkować czyjś dzień, a czasem świat, zjawiały się jak spod ziemi- Ekspresowa lub Wolna jak Żółw i musiała znikać. Wiedziała, że ostatecznie bez niej sobie nie poradzą, gdy już wszystko zakręcą, znowu BĘDZIE MUSIAŁA wkroczyć.


Zagadka na raz

Jeżeli przepraszasz, prosisz i dziękujesz,
Jeśli doceniasz, chwalisz, nie plotkujesz,
Wszyscy cię chętnie doceniają
I jak wtedy cię nazywają?

Rymowanka na raz 

Grzeczność i przyjaźń razem się uczyły,
Dobrym humorem wszystkich zaraziły.
Trudne zadania szybko rozwiązały,
Więc dużo czasu na zabawę miały.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz