07 kwietnia, 2019

Bajka- Chwila Smutna (Czas 8.)





Smutna Chwila człapała wolno. Każdy jej krok gasił kolory i wyciszał radosne pokrzykiwania bawiących się dzieci. Ciągnęła za sobą Miśka, ale wcale na niego nie patrzyła, a on błyszczał radością, skrzył się przyjaźnią i emanował życzliwym ciepłem. Chciał coś powiedzieć, ale jego pluszowy głosik nie dolatywał do uszu Smutnej Chwili. A ta myślała ponuro: Cały tydzień… Calutki tydzień… Nikt tego nie wytrzyma… A Wróżka zniknęła. Zaraz rozpuszczę się we łzach! Zaraz roztopię się w deszczu… Zniknę:(

Nagle w ciszy coś jakby krzyknęło, ale co to? Smutna wolno spojrzała ku górze i… poraził ją radosny blask! I wtedy go usłyszała! - Nie potrzebujesz Wróżki Tysiąca Emocji! Sama możesz na powrót stać się Radosną Chwilą. Biegnij do BRAMY. Otwiera sięęęęęęęę!

No więc pobiegła! Uszka znowu sterczały, sukienka nabrała kolorów, a Misiek trafił w objęcia. Gdy stanęła przy Bramie, usłyszała cudowne, radosne świergoty i śmiechy wszystkich szczęśliwych Istot. To prawda! Wystarczy chcieć. Dziękuję Ci Misiu!


Rymowanka na raz


Na smutek przychylnie spojrzę,
jeśli przez chwilę
go tylko dojrzę.


Zagadka na raz


Czasem są jak grochy,
Czasem jak strumienie.
Oczka po nich błyszczą
I nos różowieje,
Za to, gdy się kończą,
Radośnie się śmiejesz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz