Pani Popołudnie poczuła się bardzo zmęczona. Przysiadła na fotelu i wsłuchała się w domowe odgłosy. Dzieci grały w piłkę i wcale nie wydawały się zmęczone. Co rusz, wbiegały z holu do pokoju i rzucały na fotel i piętrowe łóżko niepotrzebne chwilowo zabawki.
Pani Popołudnie popatrzyła na kolorowe klocki, pudełka ze skarbami, piłki i rzutki. Otworzyła błękitny, pudełkowy skarbiec i oniemiała. W środku mieszkała rodzinka Miśków. Każdy z nich miał kolorowy kubraczek i puszyste futerko. Aż się chciało wszystkie przytulić. Był przecież na to właśnie czas – Magiczne Popołudnie.
Otwarte, szafirowe pudło przyciągnęło uwagę Wojtka i Tymka. Oni nie bawili się już takimi zabawkami. Przytulanki - to nie dla nich! Jednak Miśki, świetnie mogą pełnić rolę podróżników kosmicznych! Wystrzelenie w rakiecie na pewno im nie zaszkodzi!
I tak skończyło się nieubłaganie i ostatecznie Magiczne Popołudnie i nadszedł Galaktyczny Wieczór:)
Zagadka na raz
Ma cztery łapki,
Futerko ma.
Za przytulasy,
Pluszowe serce da.
Rymowanka na raz
Z miśkiem jest raźniej w każdej chwili.
Misiek zabawę każdą umili.
Kiedy nadejdzie smutny czas,
Misio obudzi radość w nas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz