Pokazywanie postów oznaczonych etykietą błędny rycerz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą błędny rycerz. Pokaż wszystkie posty

11 kwietnia, 2019

Bajka Orlika (Kwiatowe bajki 23.)




Orlik Ileg był błędnym rycerzem. Jedynym w świecie Archipelagów Szafirowego Jeziora. Chyba. Nigdy nie było wiadomo, jaką właśnie drogą zmierza ku kolejnym przygodom. A raczej, która droga wiedzie go ku potrzebującym. 

Ileg wędrował razem ze swoim giermkiem Aku i oddziałem rycerzy, terminujących u niego błędne rycerstwo. Kolorowa Królowa w trosce o jego bezpieczeństwo wyposażyła go w magiczną zdolność znikania albo zamieniania się w białawy obłoczek, zdolny wznieść się, jak to obłoczki, wysoko na niebo. Każdy, kogo Ileg chwycił za rękę, unosił się razem z nim. Dzięki takiemu znikaniu uratował niejednego Bajkanina w potrzebie. 

Największym zmartwieniem Ilega był Aku, który uwielbiał spać. Był w stanie zasnąć w czasie mycia zębów, jazdy na koniu albo nawet w czasie walki z wrogiem. Wywijał wtedy dziarsko mieczem, pochrapując donośnie. Wiedziała o tym cała Bajkania i co tu kryć, naśmiewała się z błędnego rycerza i jego giermka. Żartowano o nich w czasie uczt, że zabijają chrapaniem, że zwyciężają w snach, w końcu, że są niezwyciężeni, bo owijają się grubachnymi poduszkami, na których stale śpią, więc żaden miecz ich nie dosięgnie. Po całych archipelagach krążyły coraz bardziej dziwaczne opowieści o wyczynach Ilega i Aku. 

Pewnego dnia Ficu, odosobniony na Wyspie Wyrzutków, odmówił spożycia posiłku, twierdząc, że go już nie ma na WW, bo we śnie uwolnił go rycerz Ileg. Wierzył w to głęboko, dopóki nie zgłodniał. 

Kiedy wynaleziono archipelavię, Rycerz odmówił przyjęcia magicznego klucza podróży, bo uważał, że błędny rycerz musi wędrować po świecie i poszukiwać wołających na pomoc, a tempo podróży archipelavią wykluczało nasłuchiwanie. Niestety, z tego powodu zaczęto go nazywać żółwim rycerzem. Ileg nie potrafił ukryć złości, gdy słyszał coś takiego. Jednak o zmianie sposobu podróżowania nie mogło być mowy. 

Tajemnicą błędnego rycerza była miłość do Nigelli Sativii zwanej Czarnuszką. Podążał jej śladem i był tajemnym szefem jej fanklubu, gdyż była artystką śpiewającą. W czasie koncertów zapewniał jej bezpieczeństwo dzięki swojej niewidzialności. Niestety, artystka nic o tym nie wiedziała. 

Jeśli niespodziewanie ominie Cię upadek, potknięcie lub pośliźnięcie się, zapewne chwycił Cię niewidzialny Ileg:)