Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dzieck. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dzieck. Pokaż wszystkie posty

06 kwietnia, 2021

Bajka Smoczego Drzewa (Smocze bajki 1.)

-No to klops… -jęknął Strachuś.

-No, klops- potwierdziła Niuńka.

-To wszystko przez Wawelskiego! Zachciało mu się owieczki porywać i na naszej wyspie osiedlać…

-Ale to ci ludzie jacyś mało kumaci! Wyobrażać sobie, że ktoś pożre wełnianę z kopytkami? Też coś! - wymądrzał się Smobas.

-To prawda, narobił nam bigosu! Cała wyspa aż się roi od jego przyjaciółek, gdzie się nie obejrzysz, wełnianka strzyże trawnik!

-Nie narzekaj Człapuś, nie musisz sam dbać o zieleń, a przecież wszyscy wiedzą, że ostatnia prawdziwa kosiarka odfrunęła z naszej wyspy jakieś 1000 lat temu!

-No fakt!

-My tu o owieczkach, a lada moment nad naszym Smoczym Drzewem zawiśnie baalot z Ziemianami żądnymi odkryć kryjówkę strasznych smoków!

-Wiem, - wrzasnął Bombasek- zrobimy sobie z gałęzi straszne kły i stoczymy w powietrzu walkę, żeby mieli dowód, że jesteśmy naprawdę przerażającymi smokami... odlecą wtedy ze strachu!

-A kto niby miałby walczyć? Spytał Smofesor. Jesteśmy łagodnym, rodzinnym gatunkiem i co najwyżej moglibyśmy na ciasto marchewkowe ich zaprosić.

-Ja mogę dla nich zatańczyć- zgłosiła się Malina.

-I ja! – krzyknęła Lilka.

-Moi państwo, - rzekł cicho Smofesor- to jest chyba myśl! Ludzie nigdy w życiu nie odróżnią smoczego tańca od walki, a jeszcze gdy Malina użyje swojej zapalarki, sukces murowany!

No i wszystkie smoki zaczęły wiwatować, cieszyć się i z tej radości zaśpiewały swoją ulubioną piosenkę:

Kiedy smutek cię obrasta,

Smoka wezwij, no i basta!

W mig rozproszy smutki twe,

Bo smok szczęścia wszystkich chce!

I tak wesoło śpiewając, smoki objadały się galaretką owocową i marmoladkami w cukrze, grały w koci-koci łapki i robiły na zimę wełniane szaliki dla wszystkich stworzeń na wyspie, a muszę dodać, że robótki ręczne były ich pasją.

Późnym wieczorem, Człapuś, Smofesor i Chlapacy odbyli tajną szafirnetową konferencję z Kocurką i psem Olafem. O czym radzili, nikt nie wiedział, bo owce już spały, a reszta smoków grała w chińczyka i bierki…