Bajkom było jednak smutno, bo
lubiły zabawy z dziećmi i wieczorne loty do pokojów dzieci na opowiadanie swoich przygód. Często
pochlipywały gdzieś w kątkach, co w końcu nie uszło uwadze Królowej i wróżek. Szczególnie
zmartwiona była wróżka Niu, bo znała pewien sekret… Otóż, gdy bajki płaczą,
topnieją po prostu, rozpływają się we łzach i w końcu zupełnie znikają z kart
Wielkiej Księgi. Natychmiast trzeba było zaradzić temu nieszczęściu.
Królowa zwołała naradę wróżek
i magów. Zarządziła burzę mózgów, więc pomysł wystrzelił jak z procy już po
chwili. El-Mag przypomniał, że Ziemianie urządzają stałe wycieczki na Smoczą
Wyspę. Można by namówić smoki, żeby rozszerzyły swoja ofertę, wydłużyły kurs
wycieczek tak, by mali Ziemianie po spektaklu smoczego tańca, lądowali także na
Kwiatowej Wyspie i słuchali bajek.
Ponieważ pomysł wszystkim się
bardzo spodobał, zaproszono smoki na negocjacje. Po południu w Turkusowej Sali
zjawiła się oficjalna smocza delegacja z Bibliotecznym na czele. W zasadzie nie trzeba
było długo debatować. Wszyscy chcieli ratować bajki. Ustalono więc, że każdego
dnia, w okolicach popołudniowej herbatki, wycieczki będą przybywać na spotkanie
z Bajkami. Natychmiast zamek powiększył się o wspaniałą salę czytelniczą pełną
hamaków, miękkich puf, wygodnych siedzisk, uroczych huśtawek i koszy z owocami, które
zjawiały się, gdy tylko ktoś o nich pomyślał, owsianych ciasteczek i lizaków z fantastycznym brimuśnym sokiem. W centralnym punkcie sali pojawiły się fotele dla
występujących Bajek. Wszystko było gotowe.
Bajki były tak podekscytowane,
że głosiki im drżały, a ręce nie przestawały się pocić. Wszystko to jednak
ustąpiło natychmiast, gdy do pałacu przybyły dzieci. Pierwsza wizyta okazała
się strzałem w dziesiątkę! Bajki były szczęśliwe, bo dzieci nie chciały wracać
na Ziemię, pragnęły wciąż nowych opowieści. Uszczęśliwione opowiadały więc, uśmiechały
się i po prostu piękniały w oczach.
Pod koniec tygodnia okazało się, że trzeba stworzyć nowe sale czytelnicze, bo ilość wycieczek rośnie lawinowo. Malachitowy Król natychmiast naradził się po cichutku z Królową i uroczyście oznajmili, że Archipelag Szafirowego Jeziora powiększy się o Wyspę Wielkiej Księgi Bajek, ale to już całkiem inna opowieść:)