Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wzruszenie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wzruszenie. Pokaż wszystkie posty

07 marca, 2021

Bajka Wzruszająca (Emocyjne bajki 7.)



W kinie właśnie gasło światło. Mimo że sala była wypełniona, nawet szmer nie mącił ciszy. Pod sklepieniem wisiało oczekiwanie. I jak zawsze opłaciło się. Nowy film Natchnionej był niezwykły. Wszyscy o nim mówili. Pan Zając dawał słowo, że to on będzie pierwowzorem bohatera, bo artystka wiele razy odwiedzała go i rozmawiała o jego życiu.

Już po pierwszych sekwencjach było jasne, że to nie pan Zając zainspirował twórczynię. Z ekranu eksplodowały niezwykłe wyczyny malinowej postaci. Lawina troskliwości i ogromne, dobre serce! Kiedy doszło do sceny uwalniania z sieci pajęczej pszczoły Miodunki, na sali rozległo się pochlipywanie, wycieranie nosa i westchnienia… Wszyscy wiedzieli, kto to! Liwa podała błyskawicznie paczkę chusteczek higienicznych, która wyruszyła przekazywana z rąk do rąk, w stronę pomarańczowych rozbłysków otaczających fotel Wzruszającej Bajki zwanej Uszą. Siedząca najbliżej Wusia, pogłaskała wzruszoną - Wzruszającą po głowie.

Usza kochała cały świat. Wstawała rano i zachwycała się wschodem słońca, pełna wdzięczności, że tak cudownie ogrzewa wyspę, jak świetlisty termofor! To samo działo się o zmierzchu. Nasłuchiwała wtedy cichnących odgłosów dnia i wyraźnie słyszała melodię zasypiającej wyspy.

Każda wystawa, spektakl w teatrze i pokaz sztucznych ogni w równym stopniu zachwycały Uszę. Musiała wtedy koniecznie z kimś porozmawiać. Błądziła po alejkach wyspowego parku i z każdą napotkaną osobą rozprawiała o jakimś ostatnim, emocjonującym przeżyciu.

Przy niej, każdemu świat wydawał się piękniejszy i lepszy. Dlatego właśnie, każdy pragnął obecności Uszy na swoich premierach, uroczystościach i spotkaniach. Wystarczyło jedno zdanie Wzruszającej Bajki, żeby wszyscy zachwycili się wydarzeniem.

Za Uszą niestrudzenie podążał pan Zachwyt. Roztaczał wokół niej pomarańczowy blask i sprawiał, że każda jej myśl i słowo przybierały kształt dojrzałej, soczystej pomarańczy i płynęły ku Drzewu Szczęścia, które rosło w sercu wyspy.

Jeśli istnieje jakiś szczególnie godny uwagi cel bajkowej podróży, to jest nim na pewno wyprawa pod Drzewo Szczęścia rosnące na Wyspie Tysiąca Emocji! Zatem, zamknij oczy… i w drogę!