Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czarna porzeczka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czarna porzeczka. Pokaż wszystkie posty

13 czerwca, 2022

Bajka porzeczkowa (Owocowe bajki 9.)





    Pan Schowek był bledszy niż zwykle. Wszyscy to zauważyli. Częściej też wychodził do ogrodu i przesiadywał nad rzeką z Generałem Agrestem. Pajęczyca Achne podobno widziała wczoraj,  jak Szef ociera pot z czoła i odpoczywa co chwila. Nie było dobrze. To pewne. Nic a nic. Acha, nie wiecie pewnie, że pani Cytrynowa z dzieciakami i państwo Pigwowie wyruszyli w planowaną od dawna podróż po Afryce, więc nie było szans na herbatę z cytryną ani też z pigwą w cukrze, na poprawę kondycji i samopoczucia, ma się rozumieć.

    Pani Kotka wezwała nadwornego medyka i wróżki, więc wszyscy czekali na nich niecierpliwie. Tylko Pan Schowek niczego się nie domyślał i trząsł się z zimna w swoim kącie za regałem, mimo że klimatyzacja była wyłączona. Jakoś pod wieczór zjawili się goście z Kwiatowej Wyspy. Nadworny medyk - Pan Witaminka bez zbędnych ceregieli obejrzał Pana Schowka, osłuchał go, a wróżki notowały uwagi. Potem długo się naradzali i rozmawiali z kimś przez telefon. Na koniec doktor przemówił:

- Trzeba działać szybko. Organizm Pana Schowka potrzebuje witamin.
- Jakich? - Miauknęła Pani Kotka.

- Jak to jakich? - wykrzyknęły chórem wróżki. Oczywiście, C, B, K i tak dalej, cały alfabet by się nadał. Nie ma wprawdzie Pani Cytrynki i pani Pigwy, ale już wezwałyśmy pomoc.

    Wszyscy zerknęli ku magicznemu oknu, w którym coś cudownie błyszczało na złoto, granatowo i czerwono. Po chwili na środku spiżarni zmaterializowała się radosna, zielona filiżanka i filuternie mrugnęła do wszystkich. Wróżki jak zwykle zamachały swoimi różdżkami i wnętrze wypełniło się aromatem smacznej świeżości. Wróżka Szczęśliwego Jedzenia uchyliła wielkie, szklane drzwi i wpuściła do środka zastępy Żółtych, Czerwonych i Czarnych Porzeczek, które rapowały w najlepsze.

Jesteśmy Porzeczki, o ciebie zadbamy,
Rzekę witamin jak zawsze mamy.
Cytryny i Pigwy zastąpimy doskonale,
Bo potrafimy pomagać wspaniale.

- Chyba się przechwalają – szepnęła Pani Kotka do Myszki Szy, która pojawiła się, żeby sprawdzić, co słychać w Spiżarni.

- Oj tam! Są świetne! Prawdę mówią! Więc raczej się nie przechwalają!

    Kocurka trochę się nadąsała, słysząc taką odpowiedź, ale po chwili już o tym nie pamiętała, bo przy wielkim, magicznym oknie stały już Czerwone Porzeczki z wielkim, zielonym dzbanem i wlewały do filiżanki napar z liści i owoców. Spiżarnię wypełnił orzeźwiający i aksamitny aromat, w którym dominowała nuta czarnych porzeczek.

    Wypełnioną po brzegi filiżankę podano Panu Schowkowi, a ten wypił wszystko powoli.

    Kuracja trwała kilka dni i przyniosła rewelacyjne efekty. Chory już się nie słaniał na nogach. Wróciły mu zdrowe rumieńce i chęć do wszystkiego. Od razu zaczął też wymyślać plan na początek ziemskich wakacji i napływ wielkiej fali turystów, ale to już całkiem inna historia…